INTERWENCJA GMINA LISZKI
Wpłynęło do nas zgłoszenie, że ktoś uwiązał szczeniaka na bardzo krótkim łańcuchu. Na miejscu okazało się, że nie ma żadnego łańcucha, a szczeniak płacze, bo został dosłownie 2 dni temu zabrany od matki. W chwili interwencji szczeniak przebywał w garażu (z oknem), bo właściciele byli w pracy. Kiedy dorośnie będzie mieszkał w kojcu. Piesek ma książeczkę zdrowia. Nie jest wychudzony ani chory. Nie może się odnaleźć w nowej rzeczywistości, dlatego ujadał. To wzbudziło podejrzenia, że szczeniakowi dzieje się ogromna krzywda. Co prawda naszym zdaniem trzymanie szczenięcia w jakimkolwiek innym budynku niż dom jest dla niego krzywdą, ale nie mamy na to wpływu. Psiakowi oprócz tego, że nie będzie pełnoprawnym członkiem rodziny mieszkającym w domu nie dzieje się nic złego. Nasza inspektorka poinformowała właścicieli jakie są konsekwencje pozostawiania psiaka samemu sobie. Właściciele deklarują, że psiak będzie wypuszczany z kojca. Na posesji jest także kotka, którą właściciele zgodzili się poddać kastracji, aby nie mnożyć bezdomności zwierząt.
Mamy informacje, że koteczka jest już po zabiegu